Zapewne lubicie to robić. Inaczej byście nie czytali moich opowiadań. Zastanawiam się, jak lubicie się zadowalać? Czy od razu bierzecie chuja w dłoń, czy się jakoś przygotowujecie? A może używacie jakichś zabawek? Albo lubrykantów dla lepszego poślizgu? Może zaczynacie od dotykania ust, pieszczenia ich, by nawilżyć sobie koniuszek palca, a potem tym palcem drażnicie sobie sutki? Może wtedy czujecie, jak powoli zaczyna Wam stawać? Jak równie niespiesznie zaczynają was gnieść majtki i coś próbuje się wydostać na zewnątrz? Ręka wtedy mimowolnie schodzi w dół, zagłębia się w zawartość bielizny, wyczuwa powstającą twardość? A potem powoli uwalniacie swojego węża i bierzecie go w dłoń? Ściągacie być może napletek i palcem jeździcie po główce, aż się stanie wilgotna? Następnie bierzecie swoją drąga w dłoń i zaczynacie go masować, a druga dłoń nadal drażni sutka? Rozchylacie usta, a z nich wydobywa się cichy jęk? Wasz kutas już stoi na baczność, więc zajmujecie się jajami? Być może po chwili bierzecie lubrykant, nawilżacie palec i krążycie nim wokół swojego rowka, by po chwili włożyć ten palec do środka? Krążycie nim tak powoli, niespiesznie, wkładacie głębiej, aż wyczujecie męski punkt G? Drażnicie go, a wasza pała coraz mocniej się ślini? Może macie pod ręką jakieś dildo albo wibrator i nie zastanawiając się ani chwili dłużej, chcecie go użyć i sobie nie żałujecie? Wkładacie go sobie do środka i zaczynacie się nim posuwać? Może czujecie bardzo przyjemne wibracje? I czujecie, że może już niedługo dojdziecie? A może na moment przerywacie? Masujecie swoją klatę i brzuch? Wracacie do sutków? Są bardzo twarde? Mam nadzieję, że tak. Pała się Wam tak ślini, że używacie swojego śluzu do pieszczenia sutków? Może trochę go próbujecie? I jesteście już tak bardzo podjarani, że wracacie do zabawy dildem lub wibratorem? Wasze ruchy są o wiele bardziej zdecydowane, jęczycie coraz głośniej? Czujecie, że zbliża się finał i nie mogąc już nic na to poradzić, strzelacie obficie na siebie? Strzał jest może długi? Drżycie z rozkoszy? Rozsmarowujecie wynik Waszych pieszczot po Waszych rozpalonych ciałach? Czujecie, że było Wam kurewsko zajebiście? Mam nadzieję, że tak. Że każda sekunda tych pieszczot była warta przeżycia. I niczego nie żałujecie, a wręcz przeciwnie! Czujecie ogromną rozkosz bez dwóch zdań. Mam nadzieję, że tak jest.
Zatem miłej zabawy, moi kochani! Bawcie się dobrze i rozkosznie! Napiszcie w komentarzach, jak lubicie to robić. Jestem ciekaw Waszych relacji. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz