I kolejna odsłona mojego opowiadania przed Wami. Tym razem nasi bohaterowie relaksują się w klubowym jacuzzi. Jak zwykle życzę Wam przyjemnej lektury i liczę na komentarze. Jeśli podoba się Wam mój blog, możecie wspierać moją dalszą twórczość: paypal.me/pablotychy
Na jachcie IIIC
Po chwili poszliśmy się
zrelaksować do jacuzzi. Weszliśmy do wody i poczuliśmy, jak bąbelki nas
łaskoczą. Rozluźnialiśmy się. Woda była dość ciepła. W pewnym momencie
przyłączyło się do nas dwóch przystojniaków. Na początku nie wiedziałem, skąd
ich znam. Ich twarze wydały mi się dziwnie znajome. O chwili skojarzyłem, że
obserwuję ich osiągnięcia na Only Fans. Jeden był dobrze zbudowanym blondynem a
drugi bardzo hojnie obdarzonym z każdej strony przez naturę ciemnoskórym Brazylijczykiem.
W czasie rozmowy okazało się, że są małżeństwem. Byli stewardami. Poznali się
podczas jednego z lotów. Z początku aż tak bardzo nie zapałali do siebie, ale
po jakimś czasie szaleńczo się w sobie zakochali i zostali ze sobą. Blondyn
miał na imię Paweł a jego mąż Pedro. Tak sobie siedzieliśmy i rozmawialiśmy o
pierdołach, o życiu. Nagle obaj przybliżyli się do naszej trójki: Paweł usiadł
obok Tomka a Pedro obok Mateusza. Paweł odwrócił twarz Tomka do siebie i zaczął
go całować. Analogicznie Pedro zaczął się lizać z Matim. Usiadłem za
Brazylijczykiem i całowałem go po plecach, masując w tym samym momencie jego muskularną
klatę. Powoli podniecenie rosło. Czułem, jak mi znowu staje. Pedro usiadł na
brzegu wanny. My z Matim spojrzeliśmy na jego dorodnego kutasa i już
wiedzieliśmy, co z nim będziemy robić. Z obu stron zaczęliśmy go lizać, na co
Mulat cicho jęknął. Lizaliśmy go z dołu do góry jak loda. Miał naprawdę dużego
chuja. Paweł z kolei poprosił Tomka, by ten się wypiął. Tyłek chłopaka lekko
wystawał z wody, a blondas go pieścił swoimi dłońmi. Po chwili zaczął lizać
jego dziurkę, by za moment dobrze ją wypalcować. Tomek błogo westchnął. Uwielbiał
te pieszczoty. Wiedział, kiedy mu było dobrze. Mateusz zaczął ssać jaja Pedro,
a ja zająłem się obciąganiem fiuta nowopoznanemu brazylijskiemu bóstwu. Był tak
piękny, że uznałem, iż należy mu zrobić naprawdę zajebisty obciąg. Zassałem
jego pałę, a on głośno jęknął:
-Ooooooooo, fuuuuuuuuck!
Yeeeeeaaaaah!
Starałem się, jak mogłem. Nieczęsto
spotyka się tak zajebistego gościa.
Mateusz usiadł obok Pedra. Całowali
się, a Pedro wziął do ręki pałę Matiego i zaczął mu ją walić. Chłopak spojrzał
na niego z wyraźnym pożądaniem w oczach. Pedro lekko ścisnął jaja chłopaka:
-Ssss – zasyczał i jeszcze
mocniej wpił się w mięsiste usta nowego znajomego. Paweł natomiast wszedł w
Tomka. Szczerze powiedziawszy, miał czym wejść. Jego chuj praktycznie w niczym
nie ustępował drągowi jego męża. Tom z początku zawył, bo przyjmował w swoją
dupę naprawdę duży kawał mięcha. Paweł zaczął go posuwać.
-Jesteś zajebiście ciasny –
powiedział do niego.
-Dzięki – odparł chłopak. – A
ty masz zajebistego chuja i wykurwiście nim się posługujesz.
-Wiem, bo Pedro nie narzeka.
Pedro trochę zmienił pozycję. Położył
się tak, żeby z jednej strony móc obciągać mojemu siostrzeńcowi, a z drugiej –
żebym nie przerwał tego samego względem niego.
Po chwili wyszliśmy z wanny i
przenieśliśmy się na leżaki. Paweł położył się na plecach, a Tomek nadział się
na jego pałę twarzą do niego. Pedro położył się na brzuchu. Przed nim stanął
Mat, a ja w końcu mogłem podziwiać Boską dupę Brazylijczyka. Była naprawdę
piękna. Złapałem mocno za jego pośladki, masowałem je i namiętnie całowałem i
lizałem. Pedro obrabiał Matiemu pałę. Chłopak wydawał z siebie jęki:
-Ooooooooo, kuuurwaaa.
Zajeeeebuścieee. Jakie cudowne ustaaaa!
Ja natomiast zabrałem się za
rowek faceta. Wwierciłem się w niego jak nigdy dotąd w dupę jakiegokolwiek
faceta. Mąż Pawła jęknął:
-Oooooo, myyyy Gooooood! – na
chwilę odwrócił się w moją stronę, błogo się uśmiechnął i puścił mi oko.
Tomek powrócił do pozycji na
pieska, a Paweł kontynuował ruchanie. Miał doskonałe wyczucie rytmu. Wiedział,
jak posuwać faceta. Tom co chwila to piszczał, jęczał i mruczał. Paweł co
chwila wył z rozkoszy.
Pedro dał znak Matiemu, by
klęknął i się wypiął. Zrobił to bez najmniejszego oporu. Brazylijczyk zaczął
robić mu dokładnie to, co ja jemu. Chwilę później włożyłem dwa palce do jego
dziurki. Usłyszałem głośny, niski jęk.
-Ooooooooh! Yeaaaaah!
Posuwałem go palcami bardzo
dokładnie. Starałem mu się zrobić naprawdę zajebisty masaż prostaty. Kręcił
zachęcająco tyłkiem. Nagle powiedział do mnie:
-Fuck me!
Cóż pozostało robić. Taka
prośba wypowiedziana z takim pożądaniem w głosie musiała być natychmiast
spełniona i to bez gadania. Pedro podniósł swój zajebisty tyłek jeszcze
bardziej, a ja powoli w niego wchodziłem.
Paweł i Tomek wpadli na pewien
plan. Na chwilę przerwali swoje amory, by dołączyć do nas. Tomek położył się
tak, by on mógł obciągać pałę swojego chłopaka, a on jego. Paweł natomiast
ponownie wszedł w Tomka i kontynuował rucha nie go. Wszyscy jęczeliśmy
wniebogłosy. Czuliśmy kurewską rozkosz. Każda kropla naszego potu o tym świadczyła.
Finał zbliżał się wielkimi
krokami. Dałem znak, żeby wszyscy pasywi uklęknęli. Pedro, Tomek i Mateusz zrobili
to. Ja z Pawłem stanęliśmy nad nimi. Całowaliśmy się i waliliśmy konia.
Podniecenie sięgnęło zenitu. Otwarliśmy nasze usta, a chłopaki wywalili swoje
języki. Krzyknęliśmy i obficie spuściliśmy się im na twarze. Po chwili
zamieniliśmy się miejscami. Klęknęliśmy, a trójka muszkieterów wzięła swoje
szable w dłoń i zaczęła je ostro polerować. Nasze języki były na zewnątrz. Nagle
i oni polecieli na nas strumieniami gorącej i gęstej spermy, głośno przy tym
krzycząc z rozkoszy. Wszyscy jak jeden mąż mieliśmy zalane twarze. Nasza dwójka
wstała i zaczęliśmy się namiętnie nawzajem lizać. Sapaliśmy i śmialiśmy się
jednocześnie. Było nam cudownie. Orgazm był nieziemski. Poszliśmy wszyscy razem
pod prysznic i zmyliśmy z siebie resztki naszych wspólnych chwil rozkoszy,
całując się i czule pieszcząc nawzajem.
-To było naprawdę cudowne –
powiedział Mat.
-Racja – odparł Paweł –
Byliście zajebiści. Szkoda, że tego nie nagraliśmy, bo byłby świetny materiał
na Only Fans. Wszyscy by szaleli i spuszczali się na potęgę.
-Haha – zaśmiał się Tomek.
-Dobra. My musimy już znikać.
Wymieńmy się numerami i będziemy w kontakcie.
-Ok – odparłem. Po dotarciu do
szatni wymieniliśmy się kontaktami. Szkoda by było przepuścić taką okazję. Byli
wspaniali pod każdym względem.
Gdy już się pożegnaliśmy z
nimi, poszliśmy trochę odpocząć na sofie.
-I co myślicie? – spytałem
moich seksiaków.
-Oni byli naprawdę zajebiści –
odpowiedział Mat.
-A Paweł był wykurwistym
jebaką. Zajebiście mi przeorał dupsko.
-Widziałem. Jest
profesjonalistą w tej dziedzinie. Oglądałem jego wyczyny na Only Fans.
-To ty ich znasz? – spytał
zaskoczony Mateusz.
-Tak. Z internetu. Fajnie było
ich poznać na żywo.
-Fajnie? Zajebiście! –
krzyknął Tomek.
-Racja. – stwierdziłem.
-I nic nie mówiłeś, że ich
znasz. Dlaczego? – zapytał Mateusz.
-Z dwóch powodów: po pierwsze
na początku ich nie skojarzyłem, a kiedy już to zrobiłem, nie chciałem was
peszyć, żebyście nie poczuli się przy nich gorsi. Bo nie jesteście. Wy również
jesteście znakomici w seksie. Nie musicie się niczego wstydzić.
-Awww. Dzięki – stwierdził
Tomek i pocałował mnie w policzek, a ja go pocałowałem w usta. Mati natomiast
zaczął masować jego klatę. Ponownie zrobiło się miło i bardzo przyjemnie. Chyba
powoli nadchodził czas na to, byśmy odwiedzili kolejne miejsce.
-Widzę, że jesteście niewyżyci.
Chyba pójdziemy do innego pomieszczenia.
-Gdzie? – spytali chłopcy.
-Do darkroomu – odpowiedziałem.
-Mmmm. Fajny pomysł. – odparł
Mati – Wszędzie ciemno, macacie się po omacku, mało mówicie, tylko czysta
akcja.
-Tak... Ale chwila... Skąd
znasz darkroomy? – spytałem. – Czyżbym aż tak ciebie nie znał?
-Nie. Po prostu oglądało się
trochę pornoli w tych klimatach.
-Rozumiem – odetchnąłem z
pewną ulgą. Chociaż prawdę mówiąc, to było trochę udawane z mojej strony. Musiałem
zagrać odpowiedzialnego wujka. – No dobra, to idziemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz