piątek, 7 października 2022

Na jachcie IV

I kolejna odsłona opowieści "Na jachcie". Życzę Wam przyjemnej lektury. Mam nadzieję, że kolejna odsłona Wam się spodoba. Jeśli podoba się Wam mój blog, możecie wspierać moją dalszą twórczość: paypal.me/pablotychy

Na jachcie IV

IV

 

Obudziłem się w środku nocy z dziwnym uczuciem. Czułem wilgoć na swoim ciele. Moje uda i brzuch były oblepione. Mat i Tom nadal słodko spali. Okazało się, że mieli mokry sen. Podnieciłem się, a moja dłoń powędrowała w kierunku moich sutków. Druga ręka natomiast pieściła chuja. Czułem, że muszę sobie zwalić. Nie mogłem jednak za bardzo ruszać się z łóżka, by ich nie obudzić. Postanowiłem sobie ulżyć przy nich. Skoro oni mogli, to ja też. Zacząłem zatem pieszczoty. Ssałem swój palec, drażniłem nim swoje brodawki i masowałem swoją pałę. Gdy już konkretnie sterczała, złapałem się za jaja. Cicho westchnąłem. Spoglądając to na jednego, to na drugiego, lekko przyspieszyłem swoje ruchy. Gdy na chwilę odsunąłem dłoń, zdarzyło się coś zaskakującego. Mateusz, śpiąc dalej, wziął mojego kutasa w dłoń i zaczął nim poruszać. Chyba śniło mu się, że komuś wali. Było mi naprawdę bardzo przyjemnie. Zamruczałem. Zdecydowałem nie odsuwać jego dłoni, bo sprawiał mi ogromną przyjemność. Zająłem się sutkami. Ogarnęła mnie błogość.

Tom się poruszył na łóżku i złapał mnie za udo. Masował je. Chyba też mu się coś fajnego śniło. Zamknąłem oczy, nadal się bawiąc brodawkami. Kutas już mi się ślinił. Zebrałem śluz i go zlizałem. Mat dalej masował mi drąga, a ja powoli zacząłem się wić i cicho sapać. Czułem, że mój chuj pęczniał i jeszcze bardziej ściekał z niego śluz. Nie mogłem wytrzymać natłoku rozkoszy i w końcu strzeliłem na brzuch i klatę. Cała pała i jaja były mokre. Sperma wylądowała również na dłoni Mata. On jej długo nie puszczał, aż ostatnia kropla nie wypłynęła. Gdy to się stało, puścił mojego drąga i wsunął swoją dłoń pod moje pośladki. No, zajebiście, pomyślałem. Nie dość, że przód, to i dupa będzie mokra. Odwróciłem się w jego stronę, mocno go przytuliłem. Tomek wtulił się w mój wilgotny tyłek i mnie objął. Jego dłoń też zanurzyła się w finał działań swojego chłopaka, który wylądował na mnie.

Obudziliśmy się około dziewiątej.

-O, kurwa. – usłyszałem głos Tomka przez sen. – Co tu się stało?

Zostałem wyrwany ze snu.

-No, ja też nie byłem w stanie uwierzyć w to, co się stało – wymamrotałem.

-A co się stało? – zapytał zaspany Mat i chwilę później zorientował się, że jest cały w zaschniętej spermie. – Ja, pierdolę! – krzyknął po chwili i zaśmiał się. – Musieliśmy mieć jakieś kurewsko jarające sny.

-Owszem – stwierdziłem – Obaj mieliście, a ty szczególnie.

-Ja?

-Tak. Ty. Przez sen zwaliłeś mi konia.

-O, żesz, kurwa! Serio?

-No. Nie wiem, co ci się śniło, ale nawet przez sen jesteś naprawdę dobry – powiedziałem i pocałowałem go czule.

Wszyscy popatrzeliśmy po sobie i zaśmialiśmy się.

Po wszystkim poszliśmy wziąć prysznic, by potem zjeść szybkie śniadanie.

-To co dzisiaj robimy? – zapytał Tomek.

-Pójdziemy na plażę.

-O, fajny pomysł – ucieszył się Mat.

Wzięliśmy ręczniki, koce, olejek do opalania, coś do jedzenia i picia i zeszliśmy z jachtu.

Do plaży było jakieś pół godziny drogi. Było bardzo ciepło i słonecznie, zatem pogoda była idealna na plażę. Nie chciałem jednak za bardzo być w jakimś tłumie, więc poszliśmy nieco dalej, w jakieś ustronne miejsce. Nie chciałem, by ktoś nam niepotrzebnie przeszkadzał. Gdy doszliśmy na miejsce, rozłożyliśmy koce obok siebie, rozebraliśmy się do kąpielówek i położyliśmy się. Wziąłem krem do opalania, wycisnąłem go trochę na ciało Mateusza i zacząłem go powoli rozsmarowywać po jego ponętnym ciele. Mat błogo się uśmiechnął. Widać, że bardzo mu się to podobało nie tylko po uśmiechu. Wybrzuszenie w jego spodenkach mówiło wiele. Tomek leżał po drugiej stronie. Też wycisnął trochę kremu na mnie i czule zaczął mnie masować. Jego dotyk był bardzo przyjemny. I ja poczułem, że zaczyna mi się robić wybrzuszenie w majtkach. Odwróciłem się w jego stronę, przycisnąłem go do siebie i zaczęliśmy się całować. Mati natomiast wtulił się we mnie od tyłu i włożył mi dłoń w majtki i powoli masował mojego kutasa. W czasie pocałunków z Tomem rozprowadzałem krem po jego cudownym ciele. Na swoim tyłku poczułem sztywną pałę mojego siostrzeńca. Ja natomiast włożyłem swoje dłonie w kąpielówki jego chłopaka i masowałem jego pośladki. Powoli nadchodziła chwila, kiedy wszyscy mieliśmy ściągnąć nasze spodenki. Poczuliśmy konkretne podniecenie. Nasze kutasy chciały się jak najszybciej wydostać z naszej bielizny. Zdecydowaliśmy, że ściągniemy majtki. Byliśmy nadzy. Nasze ciała stawały się gorące nie tylko od temperatury powietrza. Rozsmarowywaliśmy sobie nawzajem krem. Tyłek Tomka i kutas Mateusza były rozpalone.

Już mieliśmy przystąpić do konkretniejszych pieszczot, gdy zauważyliśmy, że zbliża się do nas trzech facetów. Jeden był ciemnym, muskularnym blondynem o bardzo ładnym uśmiechu, a dwóch pozostałych było do siebie bardzo podobnych. To byli niezwykle seksowni czarnowłosi brodacze. Byli bardzo podobni do siebie. Okazało się, że są bliźniakami. Tych trzech patrzyło się na nas i od razu dostrzegli nasze sterczące pały i to, że zaczynamy zabawę. Nie zdążyliśmy się ubrać. Czuliśmy się trochę zakłopotani, ale oni tylko puścili do nas oko i się uśmiechnęli, masując swoje kutasy przez spodenki. Podeszli do siebie i zaczęli się całować. To był znak, że szykowała się naprawdę niezła zabawa.

Na ten widok nasze chuje zaczęły podskakiwać. Widok tych całujących się zajebistych kolesi był naprawdę bardzo podniecający. Podszedłem do jednego z bliźniaków i dotknąłem jego klaty. On przerwał pocałunki i odwrócił się w moją stronę, spojrzał mi głęboko w oczy, mocno przycisnął do siebie i zaczął się ze mną lizać, masując moje pośladki, co odwzajemniłem. Drugi z nich stanął za mną, objął mnie od tyłu, całował po plecach, ocierając się o mnie swoim kutasem. Po chwili odwróciłem się w jego stronę i też się z nim całowałem. Pierwszy przejął zadania drugiego, ale bardzo szybko zajął się moimi jajami i pałą, delikatnie masując te miejsca.

Chłopcy zajęli się blondynem. Tomek całował się z nim, a Mateusz pieścił ustami jego pośladki. Były pięknie zbudowane. Widać było, że nieźle nad nimi pracował. Chwilę później Tom lizał go za uchem i po szyi. Chłopak cicho jęknął, gdy Tomek lekko mu to ucho przygryzł. Spojrzał na mojego seksiak z pożądaniem, mocno go pocałował, wziął jego kutasa w dłoń i zaczął się nim bawić. Tom dał znak, żeby blondas uklęknął. Nie trzeba mu było nic mówić. Chłopiec u klęknął na piasku, wypiął się i lizał główkę Tomka. Mati natomiast miał idealne warunki, by zająć się szparką nowopoznanego pasywa. Napluł na nią, a jego język wwiercał się w sam środek, powodując spazmy chłopaka. Tom bawił się swoimi sutkami, gdy ten lizał jego chuja z dołu do góry. Jego kutas powoli się prężył i ślinił. Tom jęknął, położył się na piasku i całował się, z blondasem, co Mat wykorzystał, bo w tej chwili podszedł do Tomka, by jemu sprawić przyjemność przez lizanie jego rowka. Mat doskonale wiedział, jak sprawić przyjemność swojemu chłopakowi; znał jego najczulsze miejsca i wiedział, gdzie ma kierować swój język. Blondas zachęcony widokiem pracy Matiego, odwrócił się tyłem do Tomka, by i on skosztował słodyczy, którą przed chwilą delektował się jego chłopak. Tomek wiedział co robić i również jego język został zaprzęgnięty do pracy. Pasywi jęczeli aż miło.

Ja natomiast uklęknąłem przed bliźniakami, zdjąłem napletki z ich kutasów i powoli zacząłem lizać te okazałe drągi. Najpierw jednego a potem drugiego, by w końcu wziąć do ust obie główki i namiętnie je ssać. Faceci byli wniebowzięci, bo co chwila sapali i jęczeli jeden przez drugiego. Każdy z nich próbował jęczeć coraz głośniej, co oznaczało, że moje usta mają naprawdę niezłą wprawę. Ssałem i lizałem te fiuty jak największe skarby. Po chwili wziąłem do ust jaja tego po prawej i pieściłem je wargami. On drażnił palcem swoją główkę, która się zaczęła otwierać, a z niej zaczął spływać śluz. To samo powtórzyłem z tym po lewej i efekt był taki sam. Ich pały sterczały mocno ku górze, a oni nawzajem się całowali, co trochę mnie z początku zaskoczyło, ale szybko się zreflektowałem, bo przecież posuwałem swojego siostrzeńca.

Chwilę później wstałem i dałem im znak, żeby to oni obrabiali mi pałę. Jakie oni mieli cudowne usta! Każde ich muśnięcie wywoływało u mnie dreszcze. Na zmianę jeden lizał i ssał mi główkę, a drugi miętosił swoimi ustami moje jaja. Po chwili się zmienili. Czułem niewyobrażalną rozkosz. Kutas ślinił się jak oszalały, a oni z wprawą nie przestawali mi go lizać i ciągnąć. Miałem ogromną ochotę na ich dupy, które były przepiękne.

-Dobra, chłopaki! Wypnijcie się!

Nie oponowali, chociaż wyglądali mi bardziej na aktywów, ale byli już tak napaleni, że uklęknęli posłusznie i wypięli swoje umięśnione, duże tyłki. Naprawdę było co pieścić i całować: dwie bliźniacze dupy wprost przed moimi oczami. To jest to, co tygryski lubią najbardziej. Nie czekając ani chwili dłużej, naplułem do rowka pierwszemu i wlizałem się w tę piękną dziurkę. Facet zajęczał, ale ten drugi szybko zamknął mu usta, wpijając się w nie swoimi.

Mat, Tom i blondas zabawiali się w najlepsze. Mat włożył palec w tyłek Tomka a on zrobił to samo nowopoznanemu seksiakowi. Obaj wili się z rozkoszy. Kutasy całej trójki były sztywne. Po chwili Mat wszedł w Tomka a tamten w blondasa i zaczęli jazdę.

-Jaka zajebista dupa – zajęczał Tom, ruchając słodziaka.

-Dzięki – odparł tamten.

-Też ją spróbuję – powiedział Mati.

-Nie mogę się doczekać na Twojego kutasa – odparł chłopak.

-Z pewnością się doczekasz. – stwierdził Mateusz.

-Oby, bo mam na niego kurewską ochotę.

-To chodź, suczko!

Mateusz wyszedł z Tomka, a ten z chłopaka. Od razu wjechał w niego bez ostrzeżenia, a ten głośno jęknął:

-Aaaaaaa!

-Tak, jęcz! – powiedział Mat, ostro go posuwając.

Tomek stanął za swoim chłopakiem, masował mu od tyłu klatę, bawił się jego sutkami, na co Mati odwrócił głowę w jego stronę i lizał się z nim, nie przerywając ruchania tamtego. Jękom wydawało się nie być końca.

-Ooooooo, taaaak, ssssss – wydobywało się z ich ust.

Ja tymczasem palcowałem moich bliźniaków. Widać było, że sprawia im to kurewską przyjemność. Wili się i jęczeli.

-Oooooo, fuuuuck! Yeeeeeaaaaah! Mmmmmmm!

Po chwili jednak stwierdzili, że chcą się mną zająć. Poprosili, żebym wstał. Jeden z nich stanął z przodu a drugi z tyłu. Pierwszy całował i lizał moje pośladki, lekko je przygryzał, a drugi zajął się moją sterczącą pałą. Rozkosz była nieziemska tym bardziej, że podszedł do mnie Tom i namiętnie się ze mną całował. Gdy poczułem, jak pierwszy wwierca się swoim językiem w mój tyłek, głośno zajęczałem:

-Aaaaaaaa.

Tom się do mnie uśmiechnął. Lubił ten nieco bezradny wyraz mojej twarzy, gdy doświadczam takiej przyjemności.

Drugi bliźniak lizał moją pałę. Robił to naprawdę dobrze. W pewnej chwili mocno ją zassał w swoich ustach. Tomka to chyba mocno podjarało, bo zaczął sobie walić. Chwilę później zajął się pałą Tomka, a ja poczułem w sobie palec tego pierwszego. Naprawdę umiał sprawić facetowi przyjemność. Ten, który obciągał, wziął mojego i Tomka kutasa i wziął je oba naraz do ust i mocno je zassał. Myślałem, że obaj zemdlejemy. Moja pała była już wilgotną od jego śliny i mojego śluzu. Wprost kąpało z niej.

Po chwili on wstał i zaszedł Tomka od tyłu. Ocierał się o jego kształtną pupę swoim olbrzymem. Tom lekko się wypiął. On natomiast bez ostrzeżenia wszedł w niego. W tym samym momencie ten pierwszy we mnie wjechał.

-Oooooo, kuuuuurwaaa! – krzyknąłem, bo poczułem, że wszedł we mnie naprawdę gruby kutas. Wypiąłem się jeszcze bardziej, a on i jego brat zaczęli z nami naprawdę ostrą jazdę. Ruchali nas rytmicznie, bez przerwy. Mój chuj podskakiwał, a ja już byłem kompletnie napalony.

Mateusz z blondasem leżeli. Mat pieprzyły go od tyłu, klęcząc. Złapał go za włosy i ciągnął za nie, nie przerywając ruchania. Pasywa tylko jęczał i syczał. Chwilę później zmienili pozycję. Blondas położył się na plecach, a Mati położył się na nim i ponownie w niego wszedł. Pieprzył go i się z nim dziko lizał.  Patrzyli na siebie z wyraźnym pożądaniem. Każdy ruch Matiego doprowadzał chłopaka na skraj rozkoszy. Blondyn wbił swoje paznokcie w plecy Mata. Ten zasyczał, podniósł głowę, wyprostował się i przymknął oczy.

Po chwili spojrzeli na nasz czworokąt i wpadli na pomysł, by dołączyć do nas. Mat podszedł do Tomka, a chłopak do mnie. Położyli się przy każdym z nas w pozycji 69. Gdy bliźniacy nas ruchali, ci wzięli nasze kutasy do ust i zaczęli je obciągać. My z Tomkiem odwdzięczyliśmy się im tym samym. Ich pały były sztywne, gorące i mokre. Czułem totalny odlot. Mój chuj był tak nabrzmiały i pulsujący, że myślałem, że zaraz zaleję usta blondasa. Ale on znał się na rzeczy. Wiedział kiedy zwolnić, żebym od razu nie doszedł, choć to nie było łatwo.

-Ooooooo, kuuuurwaaa!

-Oooooooo, fuuuuck!

-Yeeeeeeeaaaaaah!

-Jaaaaa pieeeeerdoooooolę!

-Oooooo, Boooożeeee!

Jękom nie było końca. Byliśmy jakby w transie. Nie liczyło się dla nas nic, tylko rozkosz.

Chwilę później zamieniliśmy się miejscami z bliźniakami. Teraz to my z Tomkiem przejęliśmy inicjatywę. Weszliśmy naszymi mokrymi kutasami w ich zajebiście zbudowane dupy. Mój bardzo dobrze opinał mojego chuja. Jego rowek był na tyle ciasny, że czułem każde posunięcie. Objąłem dłońmi jego pośladki i ugniatałem je w rytmie, w jakim się z nim pieprzyłem. Jego dupa strasznie mnie jarała. Była naprawdę zajebista: istne marzenie każdego aktywa! W sumie to przez ostatnie dwa dni odkryłem również przyjemność bycia pasywem.

-Ale masz zajebistą dupę – powiedziałem do niego.

-Ty też – odparł, przerywając na moment obciąganie nowo poznanemu chłopakowi.

Pchałem coraz szybciej i mocniej. Czułem, że niedługo dojdę. Poleciłem, żeby bliźniak i blondas uklęknęli. Oni wzięli moją pałę do ust i obciągali z całej siły. Po kilkudziesięciu sekundach zawłem i strzeliłem obfitym strumieniem na ich twarze.

-Ooooooooooooohhhhhhh, kuuuuuuuuurrrrwaaaaaaaa! – ryknąłem.

-Mmmmm – zamruczeli.

Gdy już doszedłem, uklęknąłem przed nimi i to ja bawiłem się ich kutasami. Nie minęła chwila, gdy poczułem gorący i obfity strumień z ich drągów.

-Fuuuuuuuuuuuuuck – zawołali.

Moja twarz i klata były mokre od ich soków. Wstali i zaczęliśmy się namiętnie lizać, kosztując efekt naszej zajebistej zabawy.

Mateusz i Tomek zostali zalani przez drugiego z bliźniaków, po czym oni strzelili na niego. Całowali się i lizali, by po chwili podejść do nas, dołączając do naszych mokrych pocałunków.

-Byliście cudowni – powiedziałem do wszystkich.

-Wy też – zwróciła się trójka nowych znajomych do nas.

-To była wykurwista zabawa – zaśmiał się Tom.

-Takiej orgii jeszcze nie przeżyłem – odparł Mat.

-My też się świetnie bawiliśmy. Dajcie swoje namiary, to może się jeszcze kiedyś spotkamy – odparł blondas.

Wymieniliśmy się numerami i po chwili wskoczyliśmy do morza, by zmyć z siebie to, co z siebie spuściliśmy. Bawiliśmy się tam świetnie. Po kąpieli ubraliśmy się i poszliśmy wypić kilka drinków. Gdy nastał wieczór wróciliśmy z moimi chłopakami na jacht. Wykąpaliśmy się i poszliśmy do łóżka. Chłopcy byli lekko wcięci. Ja zresztą też. Wtulili się we mnie, a ja masowałem ich cudowne pośladki. Całowaliśmy się i czule pieściliśmy.

-To co będziemy robić jutro? – zapytał Tomek.

-Właśnie się zastanawiam – odpowiedziałem.

-To może jutro coś wymyślimy? – stwierdził Mat.

-Racja, coś się wymyśli kochani – odparłem.

-A tak poza tym – zagaił Tomek. – Nie wiedziałem, że lubisz dawać.

-Co ty nie powiesz? Przyznam szczerze, że odkryłem to na dniach. To jest naprawdę zajebiste uczucie. – powiedziałem, całując go w usta.

Po chwili wszyscy zasnęliśmy, śniąc o bliźniakach i blondasie.





1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Opowiadanie zajebiste 😁 czytając trzy razy doszedłem i jeszcze mi mało bo nadal stoi he he 😅😅😅
Seks na plaży, wręcz orgia hmm jedno z wielu marzeń. Potrafisz pobudzić wyobraźnię i nie tylko. Bardzo miło się czytał i towarzyszy bohaterom niniejszej historii ale coś czuję, że powoli zmierzasz ku końcowi owej przygody. Przyjemnie będzie wracać do przygody "Na jachcie" 🙂

Prześlij komentarz