niedziela, 9 października 2022

Na jachcie V A

 Kolejna - mam nadzieję - podniecająca odsłona opowiadania "Na jachcie". Nie chcę się chwalić, ale jak na razie całość ma już 36 stron. Życzę przyjemnej lektury i wielu orgazmów. A jeśli podoba Wam się moja pisanina, to zapraszam do wspierania mnie poprzez PayPal: paypal.me/pablotychy

Na jachcie V A

Gdy się obudziłem, zorientowałem się, że leżę sam. Zastanawiałem się, gdzie są moje słodziaki. Poszedłem w kierunku prysznica. Usłyszałem dźwięk lejącej się wody. Gdy otworzyłem drzwi, zobaczyłem, jak chłopcy myją się razem. Całowali się czule i dotykali nawzajem. Mat masował pośladki Toma, a on bawił się sutkami chłopaka. Woda spływała po ich pięknych ciałach. Wszystko wydawało się dziać w zwolnionym tempie. Po chwili Mati bawił się włosami Tomka. Jego dłonie tonęły w bujnej czuprynie jego ukochanego. Patrzyli na siebie z czułością i miłością. Ja usiadłem na krześle obok prysznica i przyglądałem się tej scenie. To był naprawdę wspaniały widok. Mateusz lizał Tomka po szyi, lekko ją przygryzając. Tom cicho jęknął, a jego chłopak schodził niżej z pocałunkami. Jego usta zatrzymały się na skutkach, a język zaczął krążyć wokół nich, by po chwili je przygryźć. To głaskał Matiego po głowie, oddając się jego pieszczotom, a ja zauważyłem, że mój drąg na ten widok powoli się prężył. Dotknąłem palcem ust, które po kilku sekundach otwarłem, by go nawilżyć. Następnie jeździłem nim po moim prawym sutku, który jest bardzo wrażliwy. Gdy ktoś go pieści, robię się wilgotny i zaczynam odpływać, co też miało miejsce w tym przypadku. Zauważyłem, że z główki mojego kutasa wydostaje się kropelka śluzu, którą wziąłem na palec, by ponownie zająć się swoim sutkiem.

Tymczasem Mat wlizywał się w pępek Tomka, mocno ugniatając jego pośladki. Tom z czułością patrzył na to, co robi ten piękny chłopiec. Po chwili zaczął całować jego kutasa, który zaczął się powoli podnosić. Mateusz wziął go w dłoń, ściągnął napletek i dokładnie lizał jego żołądź. Było widać, że bardzo kocha swojego chłopaka. Nie spieszył się lecz bardzo dokładnie wylizał to, co chciał wylizać. Każdy ruch jego języka przyprawiał Tomka o dreszcze, tak że musiał się oprzeć o ścianę.

Mój drąg był już w pełnej gotowości. Jeździłem palcem po główce, czując że coraz mocniej się ślini. Drugą dłonią masowałem brzuch, klatę, by znowu zająć się swoim sutkiem. Gdy mój siostrzeniec włożył kutasa Tomka do swoich ust, ja wziąłem swojego w dłoń i zacząłem go masować. Był całkowicie sztywny. Po kilku ruchach westchnąłem, co spowodowało, że chłopcy zauważyli moją obecność. Uśmiechnęli się do mnie szeroko i kiwnęli palcami w moją stronę, bym do nich dołączył.

-Po raz kolejny mnie przyłapaliście – powiedziałem, śmiejąc się.

-No, właśnie – odparł Mateusz.

Wszedłem do kabiny i stanąłem pośrodku niej, a oni stanęli po moich obu stronach. Każdy z nich objął po jednym z moich pośladków i powoli je masowali, całując się ze mną na zmianę.

-Widać, że nie potrzebujesz wspomagacza – stwierdził Tomek.

Racja, nie potrzebowałem niczego takiego. Całe szczęście byłem w pełnej gotowości, co Mateusz zaraz wykorzystał, bo bardzo szybko zszedł w dół, by wziąć moją pałę w dłoń i lizać swoim zwinnym językiem moją główkę. Tom natomiast lizał się ze mną. Mój język lizał od spodu jego, a Mat wziął całego mojego chuja w usta i powoli go ssał, seksownie przy tym pomrukując. Czułem się zrelaksowany. Po chwili chciałem się odwdzięczyć chłopakom za ich pieszczoty i poprosiłem Mata, by wstał. Gdy to zrobił, ja uklęknąłem, wziąłem ich pały w dłoń i powoli, już całkowicie zrelaksowany zacząłem po kolei lizać ich główki. Oni całowali się, mrucząc zalotnie. Lizałem każdy milimetr, a ich drągi pulsowały. Gorąca woda robiła swoje i atmosfera stawała się jeszcze bardziej podniecająca. Woda lała się po nas, a ja poczułem się jak w jakimś erotycznym filmie. Chciałem postarać się, by sprawić im jak największą przyjemność. Ich dłonie były na mojej głowie i czule mnie głaskały i pieściły. Mój język zajął się ich kutasami, liżąc je z dołu do góry. Chwilę później lizałem od spadu ich jaja, delikatnie je łaskocząc. Gdy je dokładnie wylizałem, zacząłem muskać je wargami, by zaraz wziąć je do ust i ssać. Zamknąłem oczy i oddałem się rozkoszy bawienia się ich jajami moimi ustami. Oni jęknęli. Ich pały były gotowe do obciągania. Przybliżyłem je do siebie i wziąłem ich żołędzie do ust, by je dokładnie possać. Były gorące i soczyste. Mając je w ustach, jeździłem po nich językiem. Chwilę później wziąłem ich kutasy w całości, ale po kolei. Najpierw ssałem pałę Matiego, a Tomkowi waliłem, by za moment ciągnąć kutasa Tomka, a Mateuszowi walić. Byli w siódmym niebie. Mi zresztą też było bardzo przyjemnie.

-A teraz odwróćcie się, moi kochani – powiedziałem.

Odwrócili się tyłem do mnie, wypinając w moją stronę swoje seksowne pupy. Masowałem je i ugniatałem, czerpiąc z tego niesamowitą przyjemność. Wypięli się tak idealnie, że dałem im klapsa.

-Mmmmm – zamruczał Mat – Uwielbiam, gdy to robisz.

-Ja też – odparł Tomek.

-No to macie jeszcze raz – rzekłam i jeszcze raz, tylko trochę mocniej uderzyłem w te jędrne pośladki.

-Auć! – zawołali ponętnie. – Jeszcze!

-Proszę bardzo! – i uderzyłem raz jeszcze. Chłopakom się to wyraźnie podobało, bo zaczęli sobie nawzajem walić, patrząc na siebie nawzajem z pożądaniem.

Rozchyliłem pośladki Mata, by wwiercić się w jego rozkoszną szparkę, Język wszedł dość gładko. Penetrowałem go językiem, a on się wił i jęczał:

-Oooooooo, taaaaaaak. Mmmmmm, kuuuuurwaaa! Jeszczeeeee! Fuuuuuck!

Tom czekał chwilę na swoją kolej wyraźnie podniecony. W końcu nadeszła jego kolej. Wpiłem się w jego rowek. Lizałem go, krążyłem wokół niego językiem, by w końcu poczuć to cudowne ciepło, które już bardzo dobrze znałem. Chłopak drżał, przewracał oczami i głośno jęczał:

-Taaaaaaaaak! Oooooooohhhhh, fuuuuuuck, Boooooożeeee! Mmmmmm, Jeeeeeezuuuu!

Jego rowek był rozkoszny, idealny do pieszczot. Tom kręcił tyłkiem, bym mógł jeszcze lepiej kierować swoim językiem. Każdy ruch sprawiał mu rozkosz. Czuł, że niedługo dojdzie, więc zaproponował:

-Może stąd wyjdziemy i się gdzieś przeniesiemy?

-A gdzie?

-Na pokład! Chcę tam kontynuować. Co wy na to?

-Jak najbardziej! – odparliśmy z Matem.

Zakręciłem wodę. Wyszliśmy mokrzy na górę. Pogoda była przepiękna. Było gorąco. Chłopcy rozłożyli ręczniki na leżakach, położyli się na nich tym razem na plecach. Podniosłem nogi Mata i ponownie zacząłem lizać jego dziurkę. Chłopak odchylił głowę, rozchylił usta, z których wydobywały się jęki. Jego głos jeszcze bardziej motywował mnie do tego, żeby bardzo dokładnie wypieścić jego dziurkę. Jego dłoń bardzo szybko znalazła się na jego drągu, by zacząć powolny masaż. Widziałem, że śluz zaczyna z niego obficie wypływać. Mięśnie chłopaka prężyły się. Ciało się wyginało, przeżywając istną rozkosz, a już do szaleństwa doprowadził go moment, gdy w jego dziurce wylądował mój palec. Zgiąłem go trochę, by trafić na jego prostatę. Kutas mu pulsował i podskakiwał. Mat głośno jęczał i krzyczał z rozkoszy. Usta mu drżały z każdym wydobywanym dźwiękiem, a ja wpadłem na pewien pomysł. Przerwałem pieszczoty.

-Zaraz wrócę.

-Gdzie idziesz – zapytał zdezorientowany Mati.

-Niespodzianka. Nie kontynuujcie, bo to wam się naprawdę spodoba.

Wszedłem pod pokład. Poszedłem do sejfu, wziąłem dwa dilda i te dwa wibratory, które kupiłem od seksowanego sprzedawcy. Wziąłem też lubrykant. Gdy wróciłem i pokazałem chłopakom moje zdobycze, byli zaskoczeni.

-Skąd to masz? – zapytał Tom.

-Pamiętacie, jak poszedłem do sklepu?

-No.

-Oto, co kupiłem.

-Wow! Niezły arsenał – zagwizdał Tomek.

-No, no. Nieźle. – odparł Mat. – Musiało sporo kosztować.

-No, trochę – powiedziałem, puszczając do niego oko.

-No, tak. Już kojarzę sytuację.

-Wy się ruchaliście z kolesiem w odzieżówce, to ja dobijałem targu w sex shopie.

-Taaa, dobijałeś. Już my wiemy, jak to dobijanie wyglądało.

-To, co chłopaki? Próbujemy?

-Jasne!

-No to wiecie, co macie robić?

Seksiaki ochoczo się wypięli. Wziąłem dwa dilda i nawilżyłem je, po czym powoli wprowadzałem je w rowki moich kochanków. Zasyczeli.

-Boli?

-Trochę, ale nie jest źle.

Starałem się być ostrożny. Zabawki wchodziły powoli, a chłopcy zaczęli się powoli rozluźniać.

-Mmmmm – zamruczał Tomek. – Milutko.

-No – potwierdził Mati.

Powoli zacząłem ich posuwać dildosami. Mat i Tom jeszcze bardziej się rozluźnili i poddali pieszczotom. Obracałem tymi zabawkami w ich seksownych dupach, a oni się wili i jęczeli z rozkoszy. Czuli niesamowitą przyjemność, w sumie odpływali, a mnie to bardzo cieszyło i niezwykle podnieciło. Mój mokry od śluzu kutas chciał w nich wejść, żeby po raz kolejny się z nimi zjednoczyć i poczuć ich ciepło, ale chciałem równocześnie, żeby doświadczyli tego, czego ja doświadczyłem w sklepie. Gdy trochę się z nimi pobawiłem, oni wstali, a po chwili uklęknęli, by pieścić moją nabrzmiałą pałę. Wiedzieli, że potrzebuję ich ust i języków. Robili mi takiego loda, jakiego wcześniej nie doświadczyłem. Był to wyraźny sygnał, że byli kompletnie podnieceni i że naprawdę chcieli zrobić mi dobrze. Ich wprawne usta lizały i ssały moją pałę i jaja, które zdążyły się już spocić. Ich nozdrza chłonęły ten męski zapach, czyniąc ich jeszcze bardziej chętnymi na igraszki. Delikatnie głaskałem ich po włosach, co chwila pojękując. Każdy ruch ich ust doprowadzał mnie do finału, którego jednak jeszcze nie chciałem przeżywać. Byłem strasznie podniecony. Uklęknąłem i ponownie zaczęliśmy się razem lizać, jęcząc przy tym. Nasze kutasy podskakiwały i śliniły się z podniecenia.

-Mam dla was kolejną niespodziankę. Totalny odlot – wyszeptałem do nich. – Połóżcie się na plecach i rozłóżcie nogi. Obiecuję wam, że przeżyjecie taki odlot, że chyba zemdlejecie.

-Mmmmmm, brzmi fantastycznie – wymruczał Mat, patrząc na mnie z pożądaniem.

-Nie mogę się doczekać – odparł Tomek. – Dajesz, ogierze!

Wziąłem dwa wibratory, a chłopcy ponownie położyli się na leżakach. Nawilżyłem je i włożyłem do ich rowków. Po chwili odpaliłem aplikację. Zacząłem od podstawowego programu. Chłopaki poczuli przyjemne wibracje. Przymknęli oczy. Zanurzyli się w delikatnej rozkoszy. Chwilę później intensywność doznań trochę wzrosła. Tak jak ja poczuli lekkie ruchanie i stukanie:

-Ooooooooh, taaaak – mruczeli. – Zajebiścieeee.

-Wiedziałem, że się wam spodoba – powiedziałem, włączając trzeci program, przy którym poczuli nie tylko wibracje i stukanie, ale i obroty. Seksiaki zaczęli się wić i prężyć, a ich jęki stawały się coraz głośniejsze i wydłużone. Obaj bawili się swoimi sutkami, które stwardniały. Uśmiechnąłem się do nich szeroko i sprawiłem, że powoli nie mogli wytrzymać napływu rozkoszy.

-Kuuuuuurwaaaaa, ja pieeeerdooolęęęę! – wyrywało się z ich ust. Ich dłonie gniotły ręczniki, a ich ciała jeszcze bardziej się prężyły. Widać było krople potu, które spływały po ich klatach.

Gdy włączyłem ostatni program, chłopcy byli w konwulsjach. Krzyczeli jak oszalali. Z rozkoszy nie potrafili znaleźć sobie miejsca. Ich kutasy już tak pulsowały, że nie minęła minuta, a ich brzuchy zostały zalane spermą.

-Ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooohh, Boooooooooooooooooożeeeeeeeeeeeeeee! Jeeeeeeeeeezuuuuuuuuu!, Kuuuuuuuuuuuuurwaaaaaa! Jaaaaaaaaaaaa, pieeeeeeeeeerdoooooooolęęęęę! Aleeeee odloooooooot! Aaaaaaaaaaaaaahhh!

Miałem na nich niesamowitą ochotę. Wyjąłem wibratory i wszedłem najpierw w Mateusza. Położyłem się na nim. Poczułem na sobie wilgoć jego soku. Było to przyjemne uczucie. Ruchałem go i się z nim lizałem, tłumiąc jego krzyki. Czułem, jak mój chuj pulsuje w jego dupie. Czułem z nim rozkoszną jedność. Ale nie chciałem pozostawić Tomka samego, zatem po jakimś czasie wyszedłem z Mata i wszedłem w Tomka. Lizaliśmy się dziko. Ruchałem go ostro. Byłem tak podjarany, że czułem, że zaraz strzelę. Chwilę później wyszedłem z Toma. Chłopcy uklękli przede mną, wysunęli swoje języki, czekając na mój spust. Byłem tak podjarany, że nie minęła minuta, a z mojego chuja wystrzelił gęsty strumień mojej spermy.

-Oooooooooooooooooooooooooooooh, fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuck! Kuuuuuuuuuuuuuuuurwaaaaaaa!

Ich twarze i klaty zostały ponownie przeze mnie zalane moim sokiem. Usiadłem obok nich, masowałem palcem ich dziurki i zlizywałem finał naszej rozkoszy z ich ciał. Ich spojrzenia mówiły wszystko. Przeżyli coś naprawdę cudownego.

-Kurwa, co to było? – spytał Mateusz.

-To właśnie było to, co przeżyłem w sklepie – powiedziałem, uśmiechając się do nich.

-No, to było naprawdę wykurwiste. – przyznał Tomek. – Umiesz sprawić facetowi naprawdę niezły odlot.

-Wiem. Zależy mi na tym, żeby było wam dobrze. Mam nadzieję, że podobają się wam moje starania.

-Podobają się? To są szczyty zajebistości – powiedział Mateusz, całując mnie czule w usta. – Dasz nam po zabawce?

-Jasne! Po to je kupiłem, żeby każdy z nas miał swój egzemplarz.

-Zajebioza! – ucieszył się Tomek.

-Kochany jesteś – powiedział Mateusz.

-Dzięki. Wy też. A teraz musimy znowu to wszystko z siebie zmyć.

Zaśmialiśmy się i poszliśmy z powrotem pod prysznic. Po wspólnej kąpieli poszliśmy się zdrzemnąć. Leżeliśmy na boku. Mateusz wtulił się we mnie, a ja w Tomka. Po takiej zabawie spało nam się kapitalnie.




3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kurewsko podniecające, kocham te Twoje orgiastyczne opisy 😘😘

Gejowskie fantazje i opowiadania pisze...

Dzięki za komentarz i inspirację. Też lubię opisywać takie sceny.

Anonimowy pisze...

Zajebista scena i maksymalnie podniecająca. I to się nazywa orgazm przez duże "O"🙂
Teraz ja zalałem siebie spermą he he. Coś czuję, że pod prysznicem będzie jeszcze raz mimo, iż ręka trochę boli. Chcę taką zabawkę dla mojego faceta i siebie. Spróbować połączyć 69 i analny orgazm 😁

Prześlij komentarz