piątek, 14 października 2022

Na jachcie VB

 Jest piątek, to jest impreza. Przedstawiam Wam kolejną scenę z opowiadania "Na jachcie". Tym razem bohaterowie urządzają konkretną imprezę. Jeśli podoba się Wam mój blog, możecie wspierać moją dalszą twórczość: paypal.me/pablotychy Zapraszam do lektury:

Na jachcie VB

Obudziliśmy się późnym popołudniem, prawie pod wieczór. Gdy otwarliśmy oczy, obdarzyliśmy się nawzajem czułymi pocałunkami. Chłopcy byli trochę podnieceni.

-Widać, że chyba nigdy nie macie dość – zamruczałem.

-Ty też – odparł Mat.

-No, tak, przy takich seksiakach jak wy, zawsze ma się ochotę – odparłem, masując jego klatę.

-Nie zawstydzaj nas – powiedział Tomek, rumieniąc się na twarzy.

-Serio, jesteście naprawdę cudowni. Nigdy jeszcze tak dobrze się nie bawiłem.

-My też – powiedział Mat. – Naprawdę umiesz człowiekowi zapewnić najlepszą rozrywkę.

-Nie przesadzaj – powiedziałem i pocałowałem go w usta, dając mu lekkiego klapsa w pośladki. Po chwili namysłu powiedziałem:

-A może by tak zaprosić parę osób z naszych kontaktów i jeszcze lepiej się zabawić? Co wy na to? W sumie niedługo musimy wracać do domu i fajnie by było, gdybyśmy te wakacje zakończyli z naprawdę mocnym akcentem?

-Mogłeś wyciąć ten tekst o powrocie, ale z resztą się całkowicie zgadzam. – powiedział Mat.

-Racja, świetny pomysł – stwierdził Tom.

-No to szykujemy kolację, a ja obdzwaniam naszych imprezowiczów – stwierdziłem. – Tylko mi się tam w kuchni nie zabawiać. Musimy trochę się oszczędzać.

-Się rozumie – zaśmiali się chłopcy.

Chłopaki szybko uwinęli się z przekąskami i alkoholem. Po moich dokładnych instrukcjach okazało się, że żaden z gości się nie zgubił po drodze. Przynieśli też własny alkohol i coś do jedzenia. Był sprzedawca ze sklepu, który przedstawił się jako Andre. Pojawili się Paweł i Pedro, Mariusz i Adam, bliźniaki: Anton i Pablo, blondyn: Michał oraz Eric. Wszyscy się przywitali z nami soczystymi pocałunkami, rozgościli się, poczęstowali się alkoholem i przekąskami. Rozmawialiśmy o różnych sprawach, ale widać było w ich spojrzeniach, że mieli ochotę na konkretną zabawę. Co jakiś czas spoglądaliśmy na siebie nawzajem i czuliśmy, że napięcie zaczyna powoli rosnąć. W pewnym momencie poczułem czyjąś dłoń na udzie. To był Eric. Zaczął je masować i powoli wędrował swoją dłonią wyżej, aż poczułem, jak masuje moje krocze. Spojrzałem na niego, a on na mnie. Nasze usta się zbliżyły do siebie i zaczęliśmy się namiętnie całować.

Tomek usiadł między bliźniakami, a ich dłonie od razu znalazły się pod jego koszulką. Zbliżyli się do niego i zaczęli go lizać za uchem, jednocześnie drażniąc jego sutki. Mateusz usiadł na kolanach Pedro i całował się z nim, podczas gdy Paweł lizał się z Andre. Mariusz i Adam usiedli obok Michała i, całując go, włożyli swoje dłonie w majtki chłopaka. Widać było, że wyczuli jego dużego drąga, który zaczął się prężyć. Michał i Mariusz wysunęli swoje języki i zaczęli się nimi drażnić. Adam natomiast zaczął zdejmować koszulkę blondyna, by po chwili zająć się jego sutkiem.

Usta Erica były cudownie słodkie. Lekko oblizałem jego wargi. On otworzył swoje usta i nasze języki się spotkały. Jego pocałunki były czułe i niezwykle namiętne. Moje dłonie zawędrowały pod jego koszulkę. On otworzył oczy i powiedział:

-Widzę, że ochota rośnie.

-I to bardzo – odparłem.

Ściągnął zatem swoją koszulkę, a moim oczom ukazała się fenomenalnie zbudowana czarna klata. Facet wyraźnie kusił i podniecał. Trudno było się oprzeć tak wspaniałemu ciału. Można było oszaleć na jego punkcie i całkowicie się w tym szaleństwie zatracić. Nie miałem najmniejszej ochoty się hamować. Nie po to zaprosiłem tu tych kolesi, w tym Erica, by robić z siebie pruderyjną cnotkę.

Anton odwrócił twarz Tomka w swoją stronę i całował się z nim, podczas gdy Pablo masował mu krocze przez spodenki. Kutas Tomka budził się i zaczął sztywnieć, a Pablo lekko go ugryzł w ucho i dalej go za nim lizał. Dłonie Antona nadal masowały klatę Tomka, a on podobnie jak Pablo jemu masował przez spodnie kutasa Antona. Ich podniecenie rosło, więc zdecydowali się zdjąć koszulki.

Mat kręcił tyłkiem na kolanach Pedro i nadal się z nim całował. Nie krępował się zbytnio i bardzo szybko obaj pozbyli się koszulek. Pedro mocno przycisnął Mata do siebie i lizał jego szyję. Mat cicho westchnął. Olbrzymią pała Pedro podnosiła się, co Mati z łatwością wyczuł. Brazylijczyk zaczynał być konkretnie pobudzony. Lizał i przygryzał sutki chłopaka, który zamknął oczy, oddając się powoli tej rozkoszy.

Paweł i Andre byli bez koszulek i masował sobie nawzajem klaty. Po chwili Paweł wziął łyk drinka i, całując się ze sprzedawcą, dał mu go posmakować. Andre natomiast wylał trochę drinka na klatę Pawła i zlizywał go z niej, by po chwili dorwać się językiem i zębami do jego dużych sutków.

-Ooooooh, taaaak! – zajęczał Paweł, głaszcząc włosy swojego kochanka.

Pomysł z drinkiem podejrzeli Adam, Mariusz i Michał. Też już byli bez koszulek i z wielką ochotą pili i zlizywał nawzajem że swoich klat alkohol. Ich mokre klaty błyszczały, co jeszcze bardziej ich rozochocił. Nie minęła chwila, a cała trójka była kompletnie naga, co zmotywowało innych uczestników do pozbycia się reszty ubrań. Wszyscy zatem byliśmy kompletnie nadzy. Każdy z nas wypił po szklance czystego alkoholu, co spowodowało, że mieliśmy jeszcze większą ochotę na naprawdę dziki seks. Patrzyliśmy na swoich partnerów i facetów obok, podziwiając ich zdolności, czułość i dzikość.

Pała Erica podskakiwała z podniecenie, więc postanowiłem do pieścić tego hebanowego drąga. Lizałem jego główkę, aż się zrobiła mokra. Krople śluzu dały znak, że facet jest już bardzo podniecony. Chciałem zassać jego pałę, ale znając jego zdolności, zająłem się jego dużymi jajami. Ssałem je, lizałem i lekko ciągnąłem, co spowodowało, że zaczął głośno jęczeć, by po chwili wygiąć się tak, by sobie obciągnąć. Na ten widok wszyscy na moment przerwali swoją zabawę i krzyknęli WOW! To ich strasznie podnieciło i każdy po kolei przez kilka chwil lizał jego chuja z dołu do góry. Ja nadal ssałem jego jaja, ale co jakiś czas przelizywałem się z każdym w kolejce. Lizaliśmy się i jęczeliśmy.

Po tej „ceremonii” goście wrócili na swoje miejsca i kontynuowali zabawę. Mat zajął się pałą Pedro. Lizał ją z dołu do góry, a ta podskakiwała z podniecenie. Brazylijczyk bawił się swoimi sutkami, co chwila pojękując:

-Oooooooo, fuuuuuuuck, yeaaaah!

Mat zassał jego pałę i obrabiał ją namiętnie. Z podniecenia Pedro zaczął posuwać głowę Mateusza tam i z powrotem. Mat nieco się krztusił, ale nie przerywał. Po chwili wyją chuja z ust i zaczął go walić, drażniąc językiem główkę. To jeszcze bardziej podjarało Pedro. Spojrzał na Pawła, uśmiechając się do niego, bo widział, że też jest dobrze obsługiwany przez Andre, który z jeszcze większym zaawansowaniem pracował nad jego ogromnym drągiem.

Z kolei Tomek u klęknął przed bliźniakami i każdemu na zmianę ssał chuja. Bliźniacy w tym czasie się całowali. Ich pały były już mocno wilgotne, bo Tom znał się na rzeczy. Pluł na nie i je zasysał. Anton i Pablo jęczeli z podniecenia. Czuli, jak ono rośnie z każdą sekundą i z każdym ruchem ust Tomka który dał im znak, żeby usiedli bliżej siebie. Oni usiedli twarzą do siebie opletli się nogami, a Tom wziął ich obie pały naraz do ust i je ssał, co spowodowało, że bliźniacy jeszcze bardziej dziko się lizali.

Adam siedział na sofie, a Mariusz i Michał lizali jego kutasa po obu stronach. Co chwila ich języki się spotykały. Chwilę później Michał lizał jego główkę, a Mariusz zajął się jego jajami, drażniąc je koniuszkiem swojego języka. Adam jęczał co chwilę:

-Aaaaaaaa, oooooooh, kuuuurwaaaa.

Gdy już główka jego chuja stała się mokra, Michał wziął ją do ust, krążąc językiem wokół niej, a Mariusz ssał w tym czasie jego jaja.

Eric założył nogi za głowę, a ja zobaczyłem jego drugi najcenniejszy skarb: jego rowek. Nie czekając ani chwili dłużej, naplułem tam i zacząłem lizać tę słodycz. Krople mojej śliny spływały po rowku, co mnie jeszcze bardziej podjarało. Po chwili wwierciłem się tam językiem i penetrowałem nim go. Najpierw posuwałem nim bardzo powoli, ale za moment moje ruchy przyspieszyły. Moje dłonie były pod jego pośladkami. Lekko je przysunąłem do siebie, żeby łatwiej mi było lizać jego dupę. Eric też głośno jęczał, a jego jaja i kutas poruszały się. Miałem ochotę w niego wejść, ale chciałem też dwóch rzeczy: włożyć mu palce do środka i żeby jego pełne, mięsiste usta obsłużyły mojego kutasa, z którego już się wydobywał śluz. Pierwszy palec szybko się znalazł w środku i od razu intensywnie tam wiercił. Po chwili wszedł drugi palec i rozpoczął się konkretny masaż prostaty chłopaka. Eric drżał z podniecenia, bo wiedział i czuł, jak moje palce są zdolne pod tym względem. Czuł, że chyba dojdzie, dlatego odgadł moje drugie pragnienie i powiedział:

-Chyba zaraz dojdę, choć jeszcze nie chcę. Wstań i poczuj ciepło moich ust na swoim drągu.

Wstałem a on uklęknął. Od razu poczułem, o czym mówi, bo z rozkoszy zamknąłem oczy, a z moich ust wydobyły się dzikie jęki.

-Aaaaaaaaaaa, ooooooooohhhh, taaaaaaak, kuuuuuuurwaaaaaaaa! Ciągnij! Ssij go! Liż! Mmmmmmmm! Taaaaaaak, kochany! Boooooożeeeeeee!

On naprawdę wiedział, jak zrobić facetowi dobrze.

Anton położył się na podłodze, a Tom usiadł mu na twarzy tyłem do niego. Pablo natomiast usiadł obok nich. Anton lizał dziurkę Tomka, a Pablo się z nim całował. Po chwili wstał, by Mateusz wziął jego pałę do ust. Ten nie oponował i z podniecenia tak obciągał jak nigdy dotąd. Język Antona był tak zwinny, że Tom naprawdę się starał. Po chwili, chcąc się mu odwdzięczyć, zajął się jego kutasem, co Pabla podniecił i zaczął sobie walić. Tom na zmianę ciągnął jednemu i drugiemu, głośno przy tym jęcząc i pomrukując:

-Mmmmmmmmm, oooooooooooohhhh, aaaaaaaaaaahhh, Boooooożeeee, oooooo, kuuuuurwaaaaaa!

Andre i Mat klęczeli z wypiętymi tyłkami a Pedro i Pawel lizali na zmianę rowki to jednemu, to drugiemu, a pasywi tym czasie się dziko całowali. Wprawne języki pary sprawiały im totalną rozkosz tym bardziej, że co jakiś czas na pośladki Mata i Andre lał się alkohol, a Paweł i Pedro zlizywał go, całując, pieszcząc, liżąc i przygryzając te seksownie dupy. Jękom nie było końca. Rozkosz była totalnie słyszalna, a oni nie mieli zamiaru się hamować. Po jakimś czasie para zaczęła palcować chłopaków i masować ich prostaty. Dojenie od tyłu było dla Mateusza i Andre rozkoszą idealną. Andre poprosił Pawła, by ten wyjął z jego plecaka dwa dilda w wiadomym celu. Parka się tylko uśmiechnęła i wydobyła dwa średnie dildosy, pytając, czy takie mogą być, na co Andre przytaknął i zwrócił się do mojego siostrzeńca z zapytaniem:

-Chcesz jeszcze większej rozkoszy?

-Jasne – odparł kompletnie podniecony chłopak.

Nagle poczuł, jak ktoś mu coś wkłada do rowka. Na początku syknął, ale po chwili się rozluźnił i dildo zaczęło wchodzić w niego jak w masło. Andre od razu się rozluźnił i oddał się błogiej rozkoszy.

Pomysł podchwycili Mariusz i Michał. Na moment przerwali pieszczoty z Adamem, by dobrać się do plecaka Andre. Wyciągnęli stamtąd dwa wibratory, bo chcieli nadal zajmować się soczystą i dużą pałą Adama. Nawilżył wibratory, włożyli je do swoich dziurek i włączyli. Poczuli błogość, gdy sprzęty w nich brzęczały. Mogli dalej się oddawać obciąganiu, czując jednocześnie istną rozkosz.

Moja pała była już zupełnie gotowa na wejście w Erica. On położył się na podłodze na plecach, a ja położyłem się na nim i wszedłem w jego ciasny rowek.  Widziałem każdy grymas twarzy mojego kochanka, gdy go posuwałem. Moje ruchy były najpierw w miarę spokojne, przyzwyczajałem się do niego. Po chwili moje ruchy stały się coraz szybsze. Eric otworzył usta, ja naplułem mu na język i namiętnie się z nim całowałem. Nasze ciała były rozpalone od naszej namiętności. Na ciele Erica pojawiły się kropelki potu, a mój skapywał na niego. Patrzyliśmy na siebie nawzajem z dzikim pożądaniem. Teraz pieprzyłem go bez opamiętania. On mi się całkowicie oddał. Bez reszty.

Paweł i Pedro nadal posuwali swoich partnerów dildosami. Gdy już czuli, że te szczyty rozkoszy u pasywów zostały osiągnięte, wyciągnęli je i od razu weszli w chłopaków i bez ceregieli zaczęli ich ostro pieprzyć. Mateusz i Andre byli idealnie wypięci, tak więc para nie miała żadnych problemów z wejściem w nich swoimi olbrzymimi kutasami i dawaniem klapsów w ich zajebiście zbudowane pośladki. Tomek i Andre na przemian syczeli i jęczeli.

-Ssssssss, fuuuuuuuuuuck, oooooooooohhhh, aaaaaaaaah, Gooooood, Jeeeeeeezuuuu! – wyrywało się z ich ust.

Podnieśli głowy a Paweł i Pedro złapali ich za włosy i ciągnęli za nie, nie przerywając ruchania. Paweł całował się z Pedrem a Mat z Andre. Rozkosz była naprawdę ogromna. Czuć było w powietrzu zapach testosteronu, co jeszcze bardziej podkręcało atmosferę.

Tomek natomiast nadział się na kutasy bliźniaków. Gdy to zrobił, zaczął kręcić dupą. Faceci byli wniebowzięci jego umiejętnościami. Kręcił się i miarowo podskakiwał na ich dużych drągach. Jedną ręką oparł się o brzuch Antona, a drugą walił sobie kutasa. I tak jak inni przymknął oczy i oddał się rozkoszy.

Nabrzmiały kutas Adama pulsował w rytm obciągania, obficie się śliniąc. Miał ochotę w kogoś wejść. Wszedł w Mariusza, który ochoczo się wypiął. Wszedł w niego z impetem i pieprzył w ten umięśniony tyłek. Powoli odlatywał, ale Michał miał natomiast inny plan.

-Chcę, żebyście mnie wszyscy zerżnęli, a potem spuścili się na mnie.

Atmosfera była już tak kurewsko podniecająca, że wszyscy z radością się na to zgodzili. Chłopak położył się na plecach i rozłożył szeroko nogi. Wszyscy wstali i ustawili się w kolejce.

Najpierw wszedł w niego Anton i ostro go posuwał, plując mu w usta i liżąc się z nim. Po chwili wyszedł z niego i stanął obok że sterczącą pałą, którą walił. Krople śluzu skapywały na usta Michała a on się lubieżnie oblizywał.

Po chwili wszedł Pablo i od razu przystąpił do działania, lekko podgryzając go w szyję, przez co zrobił mu tam malinkę. Chłopak głośno jęknął i popatrzył na dorodnego partnera z ogromnym pożądaniem. Przycisnął go do siebie i ugniatał przez moment jego seksownie pośladki.

Ale czas był na kolejnego faceta, którym był Eric. Jego ogromna pała weszła w Michała jak taran. Czarnoskóry facet podniósł go z podłogi i ruchając go, lizał go po szyi i zostawił mu drugą malinkę, tym razem na klacie nad prawym sutkiem. Dupa Michała kręciła się na drągu Erica przez jakąś minutę, po czym hebanowy facet ponownie położył go na podłodze i stanął nad nim, ostro sobie trzepiąc chuja. Przy tym całował się z bliźniakami.

Za nim stał Adam ze swoją pulsującą pałą. Gdy w niego wszedł, Michał głośno jęknął przymknął oczy i otworzył usta. Objął pośladki chłopaka i mocno je ugniatał. Do jego ust dostawały się kropelki śluzu pozostałej trójki, które Adam zlizywał z ust chłopaka i całował się z nim. Jego pchnięcia były mocne, jego klata cała spocona. Wziął szybko butelkę wódki, nalał trochę Miśkowi do ust, żeby z nich ją trochę wypić. Następnie wylał na jego klatę i ją dziko lizał.

Mariusz natomiast obrócił go na brzuch, podniósł mu tyłek i ruchał go na pieska, ciągnąć przy tym za włosy. Michał krzyknął i zacisnął zęby, ale Mariusz nie miał litości. Skoro chłopak chciał ostrego ruchania, to je dostał.

Andre zrobił mu najpierw pwlcówkę, a potem w niego wjechał swoim chujem. Kutas Michała ostro pulsował. Był już kompletnie mokry i chłopak czuł, że niedługo dojdzie. Ale Andre nadal go posuwał. Misiek wył z rozkoszy:

-Oooooooooo, taaaaaaak, mmmmm, aaaaaahhh, uuuuuuh!

Kolejnymi facetami byli Pedro i Paweł. Pierwszy w niego wszedł, a drugi ruchał go w usta. Jęki chłopaka były stłumione, bo ogromną pała Pawła skutecznie je zatykała. Pedro natomiast ruchał go ostro w jego wilgotną dupę. Po chwili zamienili się miejscami. Gdy z niego wyszli, stanęli nad nim, całowali się i ocierał się nawzajem swoimi drągami.

Po chwili pracował w nim Mateusz. Jego ruchy były konkretne. Nie żałował sobie i jego sztywna pała mocno pchała chłopaka. Podniósł go lekko i spojrzał mu w oczy. Były pełne pożądania, ale widać było, że z rozkoszy Michał już ledwo umie wytrzymać. Mat mocno go przytulił i tak go pieprzył. Kutas Miśka nadal ostro pulsował, a jaja poruszały się tak, że można było poznać, że chłopakowi niewiele brakowało do strzału.

Tomek z kolei powtórzył manewr Andre. Najpierw włożył tam dwa palce, by po chwili posuwać go swoim kutasem. Położył się na nim i ruchał go bez opamiętania. Jego pchnięcia były konkretne. Obaj sapali i jęczeli, a pocałunki od czasu do czasu tłumiły ich krzyki.

Po chwili nadeszła kolej na mnie. Położyłem się na nim, naplułem w jego usta, ostro się z nim przelizałem i wszedłem w niego. Jego dziurka była idealnie nawilżona przez śluz pozostałych chłopaków. Było mi w nim bardzo przyjemnie. W pewnym momencie poczułem, jak Michał się pręży. Mój kutas idealnie drażnił jego prostatę. Chłopak wbił swoje paznokcie w moje plecy.

-Ooooooooh – wydobyło się z moich ust, ale ruchałem go nadal. Nagle chłopak mocno się wygiął.

-Aaaaaaaaaaaaaaaaa! Ooooooooooooo! Kuuuuuuurwaaaaaaa! Jaaaaaa pieeeeeerdolę! – krzyknął, a ja poczułem gorący i obfity strzał na moim brzuchu, ale pchałem go dalej, żeby jego jaja całkowicie się opróżniły. Gdy tak się stało, wyszedłem z niego i zobaczyłem kompletne zadowolenie na jego twarzy. Rozsmarowałem jego ładunek na swoim brzuchu i torsie, po czym oblizałem palce.

Chłopak uklęknął, a my ustawiliśmy się w kółku i waliliśmy sobie nad nim swoje drągi, całując się z facetami, obok których staliśmy. Nasze jęki były coraz głośniejsze, a pały pulsowały tak, że nie było już drogi odwrotu. Musieliśmy się spuścić. Nagle wyprężyliśmy się, krzyknęliśmy:

-Ooooooooooooo Ooooooooh, aaaaaaaaaaaaaahhhhh, fuuuuuuuuuuck, uuuuuuuuuh, Gooooooood, Kuuuuuuurwaaaaaaa, Jaaaaaa pierdoooooolę, Jeeeeeeeeezuuuuu!

Z naszych pał jak na komendę wystrzeliły gęste i obfite strugi spermy, które wylądowały na twarzy, klacie, brzuchu, plecach, włosach Michała. Waliliśmy tak, by każda kropla wylądowała na nim. To była rozkosz doskonała. Totalne spełnienie.

Chłopak cały w naszych ładunkach wylizał każdemu kutasy do czysta, wstał, a my wylizaliśmy go z naszych soków, rozkoszując się ich smakiem. Po wszystkim każdy z każdym dziko się nawzajem lizaliśmy. Byliśmy kurewsko zmęczeni, ale naprawdę było warto.

-Kurwa. To było wykurwiste. – powiedział Tomek.

-Yeah! – odparli bliźniacy.

-Tak. – stwierdził Adam.

Wszyscy byli zadowoleni z imprezy. Pozwoliłem wszystkim skorzystać z prysznica. Po wszystkim goście się ubrali, pożegnali nas czułymi pocałunkami i wyszli. Zostaliśmy sami. Zwróciłem się do moich seksiaków:

-I jak?

-To było kurewsko niesamowite – powiedział Mat.

-No, na plaży i w innych miejscach było super, ale to było wykurwistym zwieńczeniem wakacji – odparł Tom.

-Racja – przyznałem. – To teraz czas na kąpiel i idziemy spać. Jutro trzeba to będzie posprzątać.

-No, niestety – zamruczeli.

Kąpiel minęła nam na czułych pieszczotach i pocałunkach. Zmywaliśmy z siebie nawzajem efekty imprezy. Następnie położyliśmy się spać. Wtuliliśmy się w siebie nawzajem i tak zasnęliśmy.

Następnego dnia posprzątaliśmy cały bałagan, żeby nie oddawać jachtu w złym stanie.




6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kurwa taki jacht to marzenie 🥵🥵

Anonimowy pisze...

Od tego odcinka będę miał pęcherz i otarcia na dłoni i fiucie, a jaja mam puste jak wydmuszki he he 🤣😂🤣
Akcja niesamowita, takiej orgii się nie spodziewałem. Raz się brało udział, ale nie w takiej ahh to istne marzenie. Z chęcią chciałbym aby takie młode byczki mnie przepchały i zalały białeczkiem 😉
Jesteś mistrzem 😁

Gejowskie fantazje i opowiadania pisze...

Dla mnie to czysta przyjemność czytać taki komentarz. Cieszę się z takich efektów czytania moich wpisów.

Anonimowy pisze...

A dla mnie przyjemnością, a może raczej powinienem powiedzieć, ucztą dla ducha oraz ciała jest Twoja twórczość 🙂

Pozdrawiam serdecznie R.

Gejowskie fantazje i opowiadania pisze...

To dla mnie naprawdę miłe i motywujące do dalszego pisania.

Anonimowy pisze...

Mega zajebista akcja z jebaniem jednego pasywa🍆🍆🍆🍆🍑🔥

Prześlij komentarz